|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marysia
Młodszy junior
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Śro 21:36, 14 Mar 2007 Temat postu: Problem z udaniem się do spowiedzi. |
|
|
A czy czasem nie zdarza się wam mieć problemu z samym wybraniem sie do spowiedzi?? Lub wyborem kapłana?? Mnie sie zdarza to dosyć często. Za każdym razem jest problem z tym że nawet jak chcę iść to nie mogę ( a może raczej coś mnie blokuje przed pójściem) bo znajdzie sie mnóstwo wytłumaczeń i lęków. Np. że kapłan mnie źle zrozumie lub wogle nie zrozumie albo trafie na księdza który ma ułożoną formułke którą powtarza każdemu bez względu na to co powiedział albo przekręci fakty, no albo ma uprzedzenia do pewnych grup społecznych, gdy człowiek faktycznie potrzebuje pomocy. Jest też inne wytłumaczenie np ksiądz z którym się świetnie dogaduje ale do spowiedzi do niego nie pójde bo nie chcę zeby zmienił na mój temat zdanie po wysłuchaniu spowiedzi. To troche chore bo każdy człowiek jest grzesznikiem ale zdarza sie tez ten problem. Albo poprostu tak się wstydzę tego co nagrzeszyłam że nie mam mocy ażeby to z siebie wyrzucić. Możliwe że to są moje odczucia, które wzięły sie z jakiś zranień lub uprzedzen, ale tak właśnie mi sie zdarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gosia
Szczęśliwy berbeć
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Czw 15:22, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Marysiu, mam tak samo....
Teraz przechodzę mały kryzys wiary, spowiedzi.... tak jakoś się to zaczęło po rekolekcjach i się pogłębia.....
Nie potrafię pójść teraz do spowiedzi. Już parę razy byłam w kościele, stałam w kolejce, ale zwiałam stamtąd.
Jest Ciężko.... chwilami nawet bardzo...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
petros
Administrator
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WINNY KRZEW, Boguszów-Gorce
|
Wysłany: Czw 16:11, 15 Mar 2007 Temat postu: Polecam książkę ks. Dajczera |
|
|
Jest fajne "lekarstwo" na całą niechęć do spowiedzi i nie tylko... Warto to zrozumieć i "zastosować" w swoim życiu.
Polecam 6 (ostatni) rozdział książki
ks. Tadeusz Dajczer "ROZWAŻANIA O WIERZE"
pt. "Miłość jako realizowanie się wiary "
Cytat: |
...Może cię wtedy coś "wyrzucać" z kościoła, możesz odczuwać niechęć chodzenia do spowiedzi czy Komunii świętej, możesz mieć trudności w kontakcie modlitewnym... |
Cała książka pod adresem: [link widoczny dla zalogowanych]
Czasami się zastanawiamy nad tym co to znaczy być dojrzałym. Mówi się o ludziach, że tamci są dojrzali, a tamci nie. Nie chodzi tu bynajmniej o wiek. Raczej o wiarę, emocje...
Zastosowanie rad z książki to na pewno krok ku dojrzałości.
Powodzenia!!!
Głowa do góry Marysia!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
iwona olczak
Młodszy junior
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Winny Krzew Boguszów-Gorce
|
Wysłany: Czw 19:00, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam takiego problemu. W końcu to Jezus w osobie kapłana, jaki by nie był, udziela każdemu człowiekowi łaski przebaczenia. Skoro sam Bóg przebacza, to czego się obawiać. Czy to nie jest wspaniałe, że sam Bóg zapomina o naszym grzechu i występku? Czy to nie wspaniałe, kiedy nasze serca są czyste?
Trzeba pojąć to, że Bóg przebacza w sakramencie pokuty każdemu człowiekowi, a kapłan jest narzędziem w ręku Boga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marysia
Młodszy junior
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Czw 20:04, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki.
Gosia ja też wielokrotnie uciekałam z kolejki. Ostatnio nawet juz miałam wchodzić do konfesjonału ale jakaś wewnętrzna siła tak bardzo mnie trzymała że nie mogłam ani jednego kroku postawić w jego strone. Także świetnie Cie rozumiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gosia
Szczęśliwy berbeć
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Nie 23:05, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
....Iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii......wczoraj udałam się w Strzegomskiej Bazylice do spowiedzi....
ale nie jestem usatysfakcjonowana (trudne słowo ).
Wyznawałam grzechy, ksiądz mi przerwał, podał pokutę, rozgrzeszył i papa. Dosłownie 1 minutowa spowiedź. Głupio tak trochę.... Jest niby ważna, ale..... taki zonk dosłownie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
olciasz
Młodszy junior
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Boguszów-Gorce: Ja Jestem
|
Wysłany: Nie 23:23, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
u mnie identycznie brakuje mi spowiedzi takiej jak na rekolkach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gosia
Szczęśliwy berbeć
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Nie 23:34, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
nooooooooooooooooooooo, u ks. Staśka -> On super spowiada
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marysia
Młodszy junior
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon 14:10, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A więc wszystkie jesteśmy zgodne. Rozmumiem Cie Gosiu ja tez ostatnio byłam i w ten sam sposób sie wyspowiadałam. To jest głupie. Uważam ze to jest zaniedbanie swojego obowiązku przez księdza. A gdyby tak przyszła osoba z poważnym problemem którry cięzko jest jej powiedzieć i poprostu zaczeła od lekkiech grzechów zeby potem powiedzieć to co najgorsze i ksiądz by jej przerwał w połowie? Jak wtedy sie czuć. Przychodzisz po pomoc a tu jesteś zignorowana i zbyta bo księdzu sie gdzieś spieszy albo poprostu mu sie nie chce siedzieć w konfesjonale. To jest straszne i okrutne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
olciasz
Młodszy junior
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Boguszów-Gorce: Ja Jestem
|
Wysłany: Pon 15:17, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ja nawet dobrze nie usłyszałam pokuty... help?ale z drugiej strony to i tak księży podziwiam za cierpliwosc (większą lub mniejszą...) ps. Gosiu o tym samym pomyślałam! O. Stasiu jest the best!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marysia
Młodszy junior
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Pon 18:25, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Szkoda że mieszka tak daleko. Chciałabym zeby znalazł sie4 tu blisko jakiś taki właśnie kapłan. Zawsze mażyłam o tym zeby mieć dobrego stałego spowiednika.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gosia
Szczęśliwy berbeć
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legnica
|
Wysłany: Pon 19:07, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Znajdziemy go i zabierzemy do Strzegomia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
olciasz
Młodszy junior
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Boguszów-Gorce: Ja Jestem
|
Wysłany: Pon 20:25, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
jestem za!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
otucha
Berbeć
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Boguszów- Gorce Winny Krzew
|
Wysłany: Pon 20:36, 19 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Marysia napisał: |
To jest głupie. Uważam ze to jest zaniedbanie swojego obowiązku przez księdza. A gdyby tak przyszła osoba z poważnym problemem którry cięzko jest jej powiedzieć i poprostu zaczeła od lekkiech grzechów zeby potem powiedzieć to co najgorsze i ksiądz by jej przerwał w połowie? Jak wtedy sie czuć. Przychodzisz po pomoc a tu jesteś zignorowana i zbyta bo księdzu sie gdzieś spieszy albo poprostu mu sie nie chce siedzieć w konfesjonale. To jest straszne i okrutne. |
Marysiu uważam, że przesadziłaś z tym osądzaniem księży.
Podczas sakramentu pojednania w osobie kapłana przychodzi odpuszczać nam nasze grzechy sam Bóg.
Skoro Pan wybrał sobie narzędzie jakim jest dany kapłan, nie powinniśmy źle o nim mówić.
A tak na marginesie, czy ktoś z nas jest taki idealny, zawsze słuchający drugiego człowieka, zawsze poświęcający czas bliźniemu, nigdy nie zaniedbujący swoich obowiązków, ...
Ja z przykrością stwierdzam, że nie jestem taka idealna, dlatego też jestem daleka od osądzania innych, kimkolwiek są.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Marysia
Młodszy junior
Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Wto 17:06, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tak masz racje. Może i też troche przesadziłam. Ale ciężko jest twierdzić, że to sam Bóg odpuszcza nasze winy pod postacią kapłana, jak wychodzisz po spowiedzi i nie czujesz tej radości i wolności, którą powinno sie czuć. Może nie musi być tak zawsze ale nie powiesz mi ze nie potrzebujesz tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|