 |
 |
Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym Diecezji Świdnickiej Witamy serdecznie na naszym forum. Zapraszamy do dzielenia się tym co nas buduje i pomaga wzrastać w wierze
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Misix
Zaczynam...

Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kłodzko GR.GETSEMANI
|
Wysłany: Pią 17:33, 16 Lut 2007 Temat postu: Jak to jest po rekolekcjach |
 |
|
Powiem szczerze, poprzednie świadectwo było nieco dłuższe, ale sobie przez przypadek zamknąłem przeglądarkę i teraz muszę pisać od nowa
Widocznie tak miało być, więc tym razem się streszczam.
Dziękuję z głębi serca, że przyjęliście mnie do Diakonii Muzycznej, że mogłem z Wami być przez te 11 dni, dziękuję Panu Bogu, że obsypuje mnie na codzień potrzebnymi łaskami i czuwa nade mną, Asi, Łukaszowi, Irkowi, Marysi, Gosi, Agnieszce, Jadwidze, Piotrkowi, ks. którzy mieli cierpliwość mnie wysłuchiwać, Natalii, Tomkowi, Mariuszowi i wszystkim o których zapomniałem (jak zauważyliście ludzi wypisałem w kolejności alfabetycznej) Jesteście wspaniali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
DAGA
Początkujący

Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KŁODZKO GR.GETSEMANI
|
Wysłany: Sob 20:11, 17 Lut 2007 Temat postu: |
 |
|
Witam wsyzstkich na forum dawno mnie nie bylo chcialam sie podzielic moimi przezyciami. Bylam na zimowych rekolekcjach w bozkowie na 1 turnusie Temat MILOŚĆ zawsze myslalam ze wiem na ten temat juz sporo a tu niespodzianka :D Dowiedzialam sie ze trzeba zapraszac Boga w nasze zwiazki z druga osoba. Zawsze myslalam ze wystarczy ze ma sie kogos bliskiego i ze on da mi milosc ktorej poszukiwalam lecz to nie do konca bylo prawda. Musi być relacja JA -BÓG,BÓG-DRUGA OSOBA, ORAZ MY RAZEM W CALOSCI tworzymy jednosc. Trzeba zapraszać Boga do zwiazku dwojga ludzi bo mozemy czerpac z jego milosci bo jest ona nieskonczona i pomaga uswiecic zwiazek dwojga kochajacych sie ludzi. :p moje zwiazki byly nie udane poniewaz brakowalo w nich Boga a ja na dodatek staralam sie kochac za dwoje co po jakim czasie dawalo calkiem odwrotny skutek czyli rozpad :(.Ale dzis wiem ze jak BÓG bedzie ze mna to pomoze mi aby nastepny moj zwiazek byl oparty na mocnej skale milosci.Także milość do blizniego jest wazna dowodem tego było śmierc Jezusa ktory z milosci dla nas poswiecił swoje życie.Ogladajac "Pasje" uswiadomilam sobie ze Jezus uczy nas czały czas milosci,z niej pozniej bedziemy rozliczani.Chcialam tez podziekowac wszystkim ktorzy mieli konferencje oraz calej diakoni muzycznej za mozliwość uczestniczenie czynnie w rekolekcjach. Kocham Boga i wszystkich ludzi ,ktorzy sa postawieni na mojej drodze życia Daga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
iwona olczak
Młodszy junior
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Winny Krzew Boguszów-Gorce
|
Wysłany: Śro 13:27, 21 Lut 2007 Temat postu: |
 |
|
Ja byłam w Bożkowie na trzecim turnusie, na temat wiary i kryzysów wiary.
Zanim pojechałam na rekolekcje, uważałam że mam mocną wiarę, dużo osób mi mówiło: Ty to masz wiarę, bo tak opowiadasz o Panu Bogu. No tak, pomyślałam, mam wiarę. Ale jak już się znalazłam na rekolekcjach, szybko się zorientowałam, że tak praktycznie to nie mam wiary, bo ciągle się czegoś bałam, lękałam, często miałam zwątpienia itd. Ale Jezus nie zostawił mnie samej z tym wszystkim, co mnie przytłaczało i nie dawało mi spokoju. Jezus zapewnij mnie, że nie mam się przed Nim kryć z problemami i z tym, co mnie boli, dręczy. Przedstawił mi wówczas postać Abrahama i syna Izaaka, którego oddał Bogu w ofierze. Odkryłam, że ja też mam takiego Izaaka w sobie, którego powinnam Jemu oddać po to, by On mógł to przemieniać i oczyszczać. I w takiej ufności, w 100% ufności Bogu oddałam to wszystko, co nie dawało mi spokoju, z czym miałam problem. A Jezus to wszystko przemieniał i uzdrawiał. Z każdym dniem Bóg umacniał moją wiarę, to był proces uzdrowienia mojej wiary. Poznałam również to, co powoduje osłabienie wiary człowieka, czyli:
+zwątpienie
+cynizm ( bezradność wobec samego siebie )
+nichilizm ( konsekwencja cynizmu, brak wartości, pustka )
+rozpacz ( kiedy człowiek dotyka dna )
a także przyczyny zewnętrzne tj.:
+styl życia ( niewłaściwy )
+miejsce i środowisko
+udział w narzekaniu
+zabobony
+ludzie
+niepewna przyszłość
+media, hałas
Cieszę się, że Jezus zwrócił mi na to uwagę. Cieszę się też z tego, że Jezus zaprasza człowieka na pustynię. Cieszę się, że i mnie Jezus chce zapraszać na pustynię. Jezus mówi: "Chodź ze mną na pustynię, ja cię poprowadzę, nie bój się, bo Ja już tam byłem". Zrozumiałam, że pustynia w moim życiu jest potrzebna, bo tam Jezus uczy człowieka jak żyć pełnią wiary i zgodnie z Jego wolą.
Dzięki Jezusowi nauczyłam się wierzyć na nowo, modlić się. Nauczyłam się 100 % ufności Temu, który daje i chroni życie ludzkie. Jestem już innym człowiekiem i teraz, po tych rekolekcjach mogę powiedzieć, że mam wiarę.
Chwała Panu!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |